Słowo o przewodniczącym - Piotr Duda lubi luksusy

Wczasy w luksusowym apartamencie za 1300 złotych za dobę. Wyszywane ręczniki dla psa. Jedzenie i alkohol na koszt hotelu. Kartony z wędzonymi rybami w bagażniku. Darmowe zabiegi odnowy biologicznej. Tak wypoczywa Piotr Duda, szef „Solidarności”. Więcej w materiale:

https://www.newsweek.pl/polska/piotr-duda-szef-solidarnosci-i-afera-z-darmowym-wypoczynkiem/pw63ww9

 

11 komentarzy:

  1. Ma kasę, nic nie musi robić to ma dużo czasu, a szeregowy pracownik robi na jego luksusy. Typowa gruba ryba związkowa

    OdpowiedzUsuń
  2. nabija sobie kabze i koleszkom to maja, dla zwyklego pracownika nic nie zrobia, tylko o swoich dbaja

    OdpowiedzUsuń
  3. I to ma być pomoc pracownikom, to jest ich jawne wykorzystywanie, przewalanie ich ciężko zarobionych pieniędzy. Nigdy nie wstąpię do związku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ludzie to widzą i nic z tym nie robią? Przecież za takie rzeczy gość powinien dawno zostać wyrzucony ze związków. Widocznie jest to kółko wzajemnej adoracji, gdzie ręka rękę myje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Typowy gość, który tylko chce się dorwać do koryta, a ideologie związków ma w d....

    OdpowiedzUsuń
  6. Po takich newsach to nie wiem czy ludzie bardziej już nie wierzą pracodawcom niż związkowcom.

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie dlatego nie ma sensu wchodzić w to ustrojstwo, zawsze będzie tak że ci na górze będą oszukiwać.

    OdpowiedzUsuń
  8. No i proszę mi powiedzieć, jak tu można wierzyć w zz po takich przewałach.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe ile przepił pieniędzy związkowych, a szeregowy pracownik funduje mu chlanie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak taki człowiek potem może spojrzeć innym w oczy, oni wszyscy są tacy sami.

    OdpowiedzUsuń
  11. kolejny bumelant i dorobkiewicz, jakby związki upadły to by normalnej pracy nie dostał

    OdpowiedzUsuń