Przypadek Biedronki - Stonka związkowa w Biedronce

Związek zawodowy próbował sprzeciwić się zwolnieniu pracownika, któremu udowodniono kradzież.



źródło:



9 komentarzy:

  1. Co za patologia. Bronisz złodzieja to tak jakbyś samemu był złodziejem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy związkowcy robią coś innego poza strajkowaniem?

    OdpowiedzUsuń
  3. Dlatego jestem za tym aby zdelegalizować związki zawodowe. Nic dobrego one ni przynoszą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkich tych związkowców powinni zwolnić, sam są złodziejami, biorą kasę za nic nie robienie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Każdy z opisanych tu przypadków kieruje nas do tych samych wniosków, związki zawodowe się nie sprawdzają.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dochodzi już do tego że bronią przestępców, według mnie dyskwalifikuje ich to z dalszej działalności.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nieroby i złodzieje oto dzisiejszy obraz związków zawodowych.

    OdpowiedzUsuń
  8. Żenujące zachowanie związkowca, oby otrzymał kare na jaką zasługuje.

    OdpowiedzUsuń
  9. zwiazki powinny zostac rozwianzane i byloby po problemie, typa zlapali na kradziezy, z ci go jeszcze bronia, faktycznie zwiazki to mafia

    OdpowiedzUsuń